Hotel Wrocław - Lotnisko - Stadion

Hotel

Zapraszamy do najpiękniejszego Pałacu barokowego na Dolnym Śląsku – do Pałacu Borowa – stylowego, kameralnego obiektu o wyjątkowej historii.

Położony wśród lasów, zaledwie 19 km od Wrocławia, otoczony zabytkowym parkiem ze stawami i potokami, Pałac, to miejsce idealne na odpoczynek, do organizacji spotkań, szkoleń oraz wesel.

Do Państwa dyspozycji oddajemy 16 ekskluzywnych pokoi z 35 miejscami. Oferujemy apartamenty z wyjściem na balkon i wspaniałym widokiem na pałacowy ogród oraz luksusowe, bardzo wygodne pokoje 1-, 2 – oraz 3-sobowe.

Autorska restauracja oraz kawiarnia, miła obsługa i niepowtarzalna atmosfera zadowolą ​nawet najbardziej ​wyrafinowane gusta wymagających klientów, a spokój i wygoda sprawią, że zechcecie Państwo nas odwiedzać ponownie.​

Historia obiektu

Pierwszy dwór w Borowej powstał najprawdopodobniej w połowie XIII wieku.
W późniejszych wiekach był wielokrotnie przebudowywany. Wreszcie w połowie XVIII wieku Hrabianka von Logau wyszła za Grafa von Schwerina, syna Kurta Christopha feldmarszałka w armii Fryderyka Wielkiego. Kurt Christoph Graf von Schwerin był zwycięzcą bitwy pod Małujowicami. Bitwy dziwnej jedynej, z której Fryderyk Wielki uciekł sądząc, że jest przegrana. Osamotniony von Schwerin pozostał i rozgromił Austriaków. Król Fryderyk w uznaniu zasług feldmarszałka ufundował w Borowej marmurową tablicę pamiątkową.

Schwerinowie zburzyli pałac renesansowy i około roku 1757 wybudowali nowy  barokowy. Ostatnie przebudowy w latach 1905 i 1920 zmieniły znacznie kształt pałacu. W obecnej bryle widać pozostałości budynku barokowego, elementy klasycystyczne i secesyjne. W latach 20-tych ubiegłego wieku przebudowano też wieżę zegarową. Park pierwotnie barokowy, w połowie XIX wieku został przekształcony w krajobrazowy, umiejętnie wkomponowany w skomplikowany system rzek, kanałów i stawów. Po zniszczeniach i zaniedbaniach powojennych usiłujemy przywrócić parkowi dawny urok.

Skarby Grundmanna

Przez setki lat życie w pałacu toczyło się w miarę spokojnie. No może z wyjątkiem wojny trzydziestoletniej, podczas której wielokrotnie złupiono i spalono większość okolicznych majątków. Kto wie, czy znalezione przez nas w piwnicach i parku kule armatnie nie są właśnie pamiątką po tych burzliwych czasach. Poza tym nie działo się nic szczególnego. Czasem do pałacu w Borowej przyjeżdżała Pruska Rodzina Królewska. Ale spokój trwał do roku 1943. Wówczas do drzwi Schwerinów zapukał Gunter Grundmann Konserwator Zabytków Prowincji Dolnośląskiej, który otrzymał polecenie zabezpieczenia i ukrycia przed zniszczeniem najcenniejszych zabytków południowo wschodnich Niemiec. Na jedną ze skrytek wybrał Pałac Grafin von Schwerin. Z odkrytych niedawno dokumentów wiadomo, że w 9 salach na parterze i piętrze składowane były skrzynie ze zbiorami Muzeum Śląskiego, Stadtarchiv Breslau, Miejskie Zbiory Sztuki, zbiory Ratusza Wrocławskiego oraz zbiory prywatne. W skarbcu pod schodami ukryto obrazy i dokumenty Schwerinów. Po upadku Twierdzy Wrocław, w ruinach biura Grundmana, młody polski historyk Józef Gębczak, znalazł zaszyfrowaną listę skrytek w jakich ukryte zostały skarby. Po odszyfrowaniu okazało się, że skrytką numer 6 jest pałac w Borowej. Zanim jednak zorganizowano wyprawę Komisji Rewindykacyjnej większość skarbów zniknęła.

W ostatnich dniach stycznia 1945 roku majątek w Borowej zajęła Armia Czerwona. Wyrzucono na podwórze meble i większość skrzyń ze skarbami. Leżały na deszczu i słońcu do jesieni. W opuszczonym przez żołnierzy pałacu zaczęto organizować szkołę. Meble, obrazy, żyrandole, zastawę, drzwi i inne przydatne przedmioty zabrali nowi przesiedleni ze wschodniej Polski mieszkańcy Borowej. To co było w ich oczach nieprzydatne  tysiące książek, bezcennych starodruków, rękopisów i grafik- spalono na stosach. Monety z Muzeum Śląskiego i zbiorów prywatnych rozrzucono po parku. Jeszcze wiele lat po wojnie dzieci puszczały monetami kaczki w stawach. Podobny los spotkał wszystko co nie było złotem. W parku niszczały zabytkowe czcionki, staloryty, zdjęcia na płytkach szklanych, ceramika, porcelana z Miśni i Rosenthala. Komisja Rewindykacyjna uratowała ze stosów dwie ciężarówki książek. Także w domach we wsi znaleziono wiele bezcennych zabytków, w tym szkice Wernera z XVIII wieku.

Przez ostatnie lata dominowała wśród historyków opinia, że większość zbiorów Grundmanna została wywieziona w 1944 roku do skrytek na zachód od Odry i w pałacu nie zostało w 1945 nic poza skarbami Schwerinów. Podczas prac budowlanych udało się nam jednak znaleźć dowody przeczące tej teorii. Za boazerią w Sali balowej odkryliśmy rękopisy ze Stadtarchiv Breslau z pieczątkami tej instytucji. W całym parku znajdujemy też dziesiątki innych śladów: zniszczone staloryty, lichtarze, resztki porcelany i szklanych płytek. Ciekawe co kryją zarośnięte stawy.